"Kiedyś szukano tu Boga, dzisiaj ludzie szukają tu kontaktu z Bogiem, którego już znają"
ks. dr Ryszard Staszak
 
"Crux stat dum volvitur orbis" Krzyż trwa, choć świat się zmienia
Św. Jan Paweł II

Wydarzenia

Zdjęcie: Spotkanie z dziećmi, które przystąpiły do I Komunii Św. w 2022 roku, Sulistrowiczki, 2.06.2023

Jak co roku w maju odbyły się święcenia kapłańskie. Po nich odprawiane są Msze primycyjne młodych kapłanów po wyświęceniu, dlatego warto przedstawić kilka refleksji o kapłanach. Życie kapłańskie jest trudne, ale niezwykle piękne. Jeżeli ktoś zapytałby mnie - żyjącego w kapłaństwie 50 lat czy wybrałbym tę samą drogę w swym życiu, odpowiedziałbym zdecydowanie: „Tak. Wybrałbym tę drogę - chociaż w życiu moim było wiele krzyży, wiele trudności i wiele krzywdy. Jednak życia nie można przejść bez nieszczęść, bez krzyży i bez cierpienia. Jeszcze raz wybrałbym kapłaństwo, bo wiem dobrze komu służę – odwiecznemu Królowi, który zapewni i mnie, i tym wszystkim, którymi się opiekowałem życie wieczne. A ono jest najważniejsze".

Żyjemy w świecie ideologii poprawności politycznej, która głosi relatywizm moralny. Nie ma różnicy pomiędzy dobrem a złem. Człowiekowi ponoć wszystko wolno, ma prawo do wszystkiego i jest wolny od wszystkiego. Najważniejsze są przyjemności, pieniądze, że tylko człowiek bogaty, zdrowy i piękny ma prawo żyć w tym wszechświecie, a inni powinni usunąć się na bok. Nowa ideologia zła - nie hitlerowska czy stalinowska, ale liberalna opanowuje coraz większe gromady ludzi i ich świadomość. Ważne, by o tym mówić, zwłaszcza do młodzieży, bo to przed nimi jest całe życie.

Kiedyś Św. Jan Paweł II powiedział, że Kościół istniejący 2 tysiące lat jest najstarszą instytucją jaka kiedykolwiek istniała. Kościół przetrwał najrozmaitsze prześladowania, przetrwał mordowanie wielu milionów katolików. Dziś chrześcijanie też są mordowani za swoją wiarę w rożnych krajach muzułmańskich. Kościół przetrwał mimo prześladowań choć byli władcy, którzy chcieli zniszczyć, zdeptać i wymazać wszystko co katolickie. Kościół przetrwał bo jest dziełem Bożym. Gdyby był dziełem ludzkim, to dawno by się rozpadł. Przetrwał, bo jest w nim stale obecny Duch Święty. Św. Jan Paweł II zauważył bardzo ważną rzecz – Kościół przetrwał dlatego, bo pokolenia ojców i dziadków przekazywały jak w cudownej sztafecie wiarę Chrystusową następnym pokoleniom. Rodzicie i dziadkowie są czasem ważniejsi od uczonych, którzy piszą mądre księgi. W rodzinie zachowuje się wiarę i wiarę tę się rozwija dlatego rodzicom, dziadkom i babciom należy się od Kościoła wdzięczność za to, że pięknie i po katolicku wychowują dzieci. Ta praca wychowawcza musi trwać stale, bo jest mnóstwo wilków czyhających na dusze młodych ludzi. Dlatego ojciec i matka nie mogą zrezygnować z opieki nad swoimi dziećmi - chodzi o rzecz absolutnie najważniejszą. Chodzi o życie wieczne. Ważny jest dom, ważny jest czasem samochód, ważne są ubrania, wykształcenie, dobre zdrowie, ale to wszystko naprawdę jest niczym wobec życia wiecznego, do którego jesteśmy powołani. Stąd tak ważne jest, aby wychowywać dzieci w duchu Chrystusowym, bo tylko to może im zapewnić życie wieczne.

Kapłani zostali powołani przez Chrystusa. Kapłaństwa się nie wybiera, do kapłaństwa jest się powołanym. W Ewangelii Św. Marka czytamy takie słowa „Chrystus wszedł na wzgórze i wezwał do siebie tych, których chciał". W innymi miejscu Ewangelii Jezus mówi: „Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem. Posyłam was, abyście szli i Słowo przynosili" [J15,16]. Każde kapłaństwo to wybór Chrystusowy - ludzie tu tylko pomagają - w różny sposób zrodziły się powołania kapłanów. Być może i największy wpływ na decyzję młodego człowieka, który zdobył maturę miała rodzina – matka i ojciec. Można powiedzieć, że 80% powołań wzbudzonych jest przez matki, przez pobożne mądre chrześcijanki, które tak wychowują swoich synów, by mogli się ofiarować Chrystusowi na wieczną służbę. Ale powołanie czasem rodzi się inaczej – czasem jest to wpływ kapłana, katechety, czy lektury, która odmienia życie młodego człowieka. Czasem jest to drastyczne zdarzenie, które decyduje o nawróceniu i naszej drodze. Pan Bóg powołuje ludzi w różny sposób i bardzo różnych - pięknych, brzydkich, uczonych, prostych, biedaków i kalekich. Myśli Boże nie są myślami ludzkimi. Drogi Boże nie są drogami ludzkimi. Nie jesteśmy w stanie nadążyć za myśleniem Bożym. Pan Bóg wybrał właśnie nas tu obecnych, być może miał lepszych, mądrzejszych zdolniejszych, a mimo to wybrał nas, miał w tym swój cel. Czasem ci powołani – wybrani, boją się swego powołania, boją się trudu życia kapłańskiego, wyrzeczeń, boją się tego, że będą na świeczniku, że będą omawiani, osądzani i oczerniani. Niektórzy nie chcą tego przyjąć. Bóg jednak czasami przezwycięża wolę ludzi - tak powołał Jonasza, mimo że ten nie chciał, podobnie Pawła, który uczynił dla chrześcijaństwa więcej niż wszyscy Apostołowie – bywa i tak dziś, że Pan Bóg przy pomocy swych metod powołuje od kapłaństwa.

Bywa i tak, że Pan Bóg powoduje do kapłaństwa tak jak prawie 50 lat temu i mnie powołał. „Za słowami pójdź za mną" - i poszedłem. Były to czasy trudne, czasy komunizmu. Starsi pamiętają działania ówczesnych władz, które nienawidziły religii, które prześladowały kapłanów. Kapłani byli spychani na margines życia, oczerniani, osądzani, bo chciano wydrzeć narodowi polskiemu Chrystusa, jednak się nie ulękliśmy i przetrwaliśmy. Dziś rożni ludzie wypinają piersi po medale, uważając że to oni doprowadzili do wolności Polski, zapominają jednak, że to przede wszystkim Kościół utrzymał świadomość narodową – nauczając religii w chatach chłopskich, często ciasnych i dusznych. Nikt nam nie płacił za nauczanie religii. Kapłani polscy organizowali spotkania z młodzieżą, głosili setki tysięcy kazań, rekolekcji misji, prowadzili pielgrzymki, za co byli karani i oczerniani przez reżim komunistyczny. To kapłani podtrzymywali ducha narodowego, wartości polskie i wartości prawdziwie europejskie. To kościół sprawił, że naród Polski po odzyskaniu niepodległości mógł wejść od razu w nowe życie. I my - ówcześni kapłani wiedzieliśmy o tym, że nie po to idziemy do kapłaństwa żeby zrobić karierę, żeby mieć pieniądze i świetlane życie. Wiedzieliśmy o tym, że będziemy prześladowani, a mimo to poszliśmy tą drogą.

Czy powtórzyłbym swoje święcenia 50 lat temu? Tak. Kapłaństwo jest czymś cudownym, to jest wielki dar. Dar dany nam, ale nie dla nas. Dar dany kapłanowi, ale nie dla kapłana. To jest dar dany kapłanowi dla ludzi. Nie jest się kapłanem dla siebie, kapłanem jest się dla ludzi. Kapłanem jest się po to, by nawracać ludzkie serca, by ludzi prowadzić do Boga. Kapłan ma od życia wysoko postawioną poprzeczkę. Żyć po kapłańsku to oddziaływać na swoje siostry i braci, to prowadzić ich do Boga.

Małżeństwo

Narzeczeni mając zamiar zawrzeć sakramentalny związek małżeński powinni zgłosić się w biurze parafialnym na trzy...

Chrzest

Sakrament chrztu udzielany jest w I niedzielę miesiąca. Chrzest należy zgłosić w kancelarii parafialnej minimum tydzień...

Eucharystia

Przygotowanie do I Spowiedzi i Komunii Św. obejmuje: udział w nabożeństwach okresowych (różańcowe, Roraty, Droga...
  • 1
  • 2

Wesprzyj odbudowę kościoła na Ślęży
BS w Kątach Wrocławskich o/Sobótka
Nr konta (w PLN)
50 9574 1015 2003 0200 1520 0001
z dopiskiem "Ocalmy Kościół na Ślęży"

 
Dom Rekolekcyjny przy Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sulistrowicach oferuje noclegi dla grup zorganizowanych i modlitewnych.
 
  • Liczba miejsc: 24
  • Cena za dobę - z pełnym wyżywieniem: 100 zł / os.